Koncert rozpoczął zespół Bedu a Rafał Nowakowski (lider, wokalista, gitarzysta, twórca muzyki i tekstów) hitem „Stoję na lewej nodze” wprowadził nas w mocno rock'n'rollowy rytm i przygotował na mocne granie z nutami punku, progrocka, hardrocka (np.”Broodny Janek”,”Jestem z tobą”, „Wszyscy mamy raj”, ,„Blue Ways”, „Why Shoud I” i inne) Ale BEDU to nie tylko ostre i ciężkie nuty to także mistyczny klimat jak w „Indian Story” czy piękny, liryczny nastrój, kojarzący się z aktorską piosenką poetycką – czego dowodem jest wzruszający „Pejzaż”, który urzekł wszystkich słuchaczy.
I tak Bedu uwodząc nas różnorodną muzyką przygotował licznie zgromadzoną publiczność na II akt muzycznego spektaklu, którego głównym bohaterem był zespół Breakmaszyna. Lider zespołu Paweł Stomma (wokalista, gitarzysta, twórca muzyki i tekstów) już od pierwszej nuty zaczął nas namawiać do dużej „aktywności” i „zaangażowania”, śpiewając sugestywnie: „Rozwalimy dziś tę budę!”. Nowością w składzie, która mocno wpłynęła na kształt kompozycji muzycznych, było wprowadzenie drugiej gitary ( rewelacyjny Adam Ścigała) w miejsce basu. Świetnym dopełnieniem okazał się grający na perkusjonaliach Martinez (Marcin Grodzki), a na perkusji - jak od wielu- lat znakomity Tomasz Holewa. Każdy koncert Breakmaszyny, mimo znanego nam dobrze repertuaru ( z trzech płyt zespołu i koncertów z kilkunastu lat działalności grupy i różnych projektów Pawła Stommy) jest inny i buduje swoisty i wyjątkowy postbluesowy klimat. I tak było tym razem! Do tych utworów, które możemy śpiewać z wokalistą, doszły cztery nowe wyśmienite kompozycje: „Droga na Wschód”, „ Blues o kapiącej wodzie”, „Biały pokój”, „Niewidzialna gitara”, zagrane już na kilku koncertach (m.in. 6 I i 7 IV 2018 w Muzycznej Mecie) „Biały pokój” tekstowo i muzycznie wszystkich bez wyjątku ogromnie zachwycił! Oprócz autorskich kompozycji Pawła Stommy usłyszeliśmy także w bardzo udanych aranżacjach covery: Deep Purple „Hush”, FREE „Fire and Water”, T.REX „Children of the Revolution”, które pozwoliły słuchaczom przenieść się w lata siedemdziesiąte światowego rocka!
Tekst: Beata Janicka
Fotorelacja:
BREAKMASZYNA
BEDU:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz